Tak, powracam na bloga. Moja nieobecność była spowodowana, jak można się domyśleć, nadmiarem nauki. Obecnie w moim województwie trwają ferie, więc mam trochę więcej czasu nie tylko na pisanie na blogu, ale i wysyłanie listów, bo to niestety też zaniedbałam...
Dzisiaj trochę nietypowa notka. Postanowiłam, że zrobię coś w rodzaju poradnika nt. Pucharu Świata w Wiśle. Muszę przyznać, że dużego doświadczenia to nie mam, bo na samym PŚ byłam raptem raz, ale oprócz tego byłam też na LGP dwa razy, więc na podstawie 3 zawodów można już coś stworzyć :)
Od 3 do 5 marca Wisła po raz kolejny będzie gościć najlepszych skoczków świata. Jakie sektory najlepiej wybrać, żeby nie wrócić z pustymi rękoma? Są(a raczej były) 3 sektory na których byłam i mogę polecić: A3, A4 i B1. Dlaczego były? A no dlatego, że od tego roku stojący sektor B1 został zastąpiony przez siedzący A8. Nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądać, mogę jedynie przypuszczać, że fani nie odpuszczą i za wszelką cenę będą próbowali dostać się do skoczków.
Kilka słów o sektorach A3 i A4. Wspaniały widok na skocznię i niepowtarzalna okazja do zrobienia sobie zdjęcia czy zebrania podpisu. Ciężko mi powiedzieć czy któryś jest lepszy czy gorszy, ja wybrałam w tym roku A4 jedynie dlatego, bo wydaje mi się, że niektórzy skoczkowie czasami rozdają autografy do pewnego miejsca, a potem się tym nudzą i omijają resztę, ale to tylko moje odczucie:) Obok obu tych sektorów przebiegają schody, którymi skoczkowie po skoku zmierzają ku domkom. Są dosłownie na wyciągnięcie ręki! Trzeba oczywiście poświęcić dla tych celów miejsce siedzące i stać koło barierek kilka dobrych godzin, ale warto :) Jak już mówimy o godzinach to wspomnę, że najlepiej być trochę wcześniej. Przykładowo- trening przed kwalifikacjami w tym roku zaczyna się o 16, to jeśli chcemy zająć dobre miejsca powinniśmy być około 30 min wcześniej.
Co najlepiej zabrać ze sobą? Ja zawsze biorę zeszyt, 2-3 markery i wywołane zdjęcia. Niestety(bądź stety) nigdy nie umiem wybrać na czyim autografie zależy mi najbardziej, dlatego wywołuje wszystkich. Trochę ciężko to potem ogarnąć, ale daję radę:) Co do markerów to polecam wziąć czarny i jakiś jasny. Mi w tym roku nareszcie udało się kupić złoty i jestem bardzo zadowolona z tego powodu :) Warto mieć również telefon bądź aparat, wiadomo do czego. Pamiętajcie także o tym, że ni jesteście sami na skoczni i uważajcie na innych. Nie rozpychajcie się i nie krzyczcie zbyt głośno nad czyimś uchem :)
Czy jest jeszcze jakaś inna możliwość na zdobycie autografu lub zdjęcia w Wiśle? Na pewno takie istnieją, ja sama jednak nigdy innej nie próbowałam(nie licząc otwartego treningu polskich skoczków, ale to tyczy się tylko letnich zawodów). W tym roku mam zamiar chodzić pod hale i czekać aż skoczkowie wyjdą. Tutaj liczę na was- czy ktoś już tak kiedyś robił? Polecacie? Zapraszam do dyskusji w komentarzach :)
Sektor B1:
Widok na skocznie z sektoru A3:
Schody, którymi skoczkowie udają się do domków: